« W Neapolu w 1884 roku mieszkała młoda dziewczyna Fortunatina Agrelli, ciężko chora, niewstająca z łóżka od miesięcy. Otrzymawszy medalik i obrazek z wizerunkiem Matki Bożej Różańcowej z Pompejów oraz nowennę do Niej, zaczęła z ufnością modlić się o swoje uzdrowienie.
3 marca, pod koniec nowenny, miała objawienie Matki Bożej. Najświętsza Panna, siedząc na tronie otoczonym przez aniołów, jedną ręką trzymała Dzieciątko Jezus, a drugą różaniec. Towarzyszyli Im zakonnik i zakonnica Zakonu Kaznodziejskiego – św. Dominik i św. Katarzyna ze Sieny. Maryja odezwała się do Fortunatiny: „Modliłaś się do Mnie pod różnymi wezwaniami i zawsze odbierałaś łaski. Teraz, gdy Mnie wzywasz pod imieniem Królowej Różańca świętego z Pompejów, które Mi jest bliższe ponad wszystkie inne, nie mogę ci odmówić. Odpraw trzy nowenny, oddawaj Mi cześć, a wyzdrowiejesz”. Zapytała również chorą, dlaczego nie ma na sobie Jej medalika, na co Fortunatina przyrzekła, że zawsze już będzie go nosić, a Jej obrazek powiesi nad łóżkiem. Obiecała też pielgrzymkę do Pompejów po swoim uzdrowieniu.
Fortunatina odprawiła trzy nowenny. Pod koniec trwania drugiej, 15 marca, ponownie rozmawiała z Matką Bożą, błagając o swe uzdrowienie. Maryja obiecała, że obdarzy ją zdrowiem w październikowe święto różańcowe.
Podczas trzeciego widzenia, 26 marca, również, będąc w lekkim śnie, chora prosiła Najświętszą Pannę o szybsze uzdrowienie. Maryja przychyliła się do tej prośby i przyobiecała tę łaskę w święto Wniebowzięcia. Według Jej zapowiedzi, chora dziewczyna przeżyła jeszcze ciężkie chwile, a 1 kwietnia, w ostatni dzień trzeciej nowenny, znów rozmawiała z Panią z nieba.
Na Wielkanoc opuściła łóżko, a w nocy z 19 na 20 kwietnia znowu we śnie ujrzała Matkę Bożą Różańcową. Niecierpliwa chora ponowiła prośbę o szybsze całkowite uzdrowienie. Maryja obiecała, że Fortunatina do końca maja będzie zupełnie zdrowa. Dodała też: „Kiedy znów staniesz na nogi, uklęknij i odmów trzy razy Zdrowaś Maryjo w podziękowaniu”.
Zanim Pani odeszła, dodała głosem pełnym przychylności i dobroci: „Ktokolwiek pragnie otrzymać łaski, niech odprawi na moją cześć trzy nowenny, odmawiając piętnaście tajemnic różańca, a potem niech odmówi znowu trzy nowenny dziękczynne”. Nadzwyczajne, całkowite uzdrowienie Fortunatiny dokonało się 8 maja 1884 roku. Po miesiącu Fortunatina odbyła pielgrzymkę do sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Pompejach i złożyła świadectwo swego uzdrowienia.
Tak narodziło się nabożeństwo polegające na odmawianiu całego Różańca świętego przez 54 dni, zwane „Nowenną nie do odparcia”. Niezmiernie ważna jest wytrwałość w odprawianiu Nowenny Pompejańskiej przez 54 kolejne dni, aż do jej zakończenia. Jeżeli nie pragniesz gorąco łaski, o którą błagasz w tej nowennie, nie podołasz modlitwie różańcowej przez tak długi okres czasu. Nowenna Pompejańska jest usilnym, długotrwałym błaganiem, zwróconym do Boga za pośrednictwem Matki Bożej Różańcowej z Pompejów. »
Tekst pochodzi z “Módlmy się … Nowenna Pompejańska”